Przyszedł czas na spowiedź z totalnej porażki, plus rachunek sumienia, czemu nie wyszło.
W sumie wyjść nie mogło, bo złamałam wszelkie zasady.
Składniki:
Soczewica czerwona ok 250g, cebula, jajko lub mąka sojowa, przyprawy, olej do smażenia
Błąd nr 1: nie wchodź do kuchni, jak jesteś zmęczona i głodna
Ugotowałam soczewicę czerwoną około 200 g w odpowiedniej ilości wody (przykrywa soczewicę + 2-3 cm). Soczewicę trzeba najpierw przepłukać na sitku
Błąd nr 2: przesoliłam :( Soczewica wchłania wodę, więc i sól w wodzie całą - wniosek - posolić delikatnie, potem będzie jeszcze moment na dosmaczenie
Ugotowaną soczewicę rozgniotłam widelcem, cebulkę trzeba pokroić i podsmażyć np na maśle.
Błąd nr 3: olałam przepis :( nie dodałam jajka, nie dodałam mąki sojowej, tylko granulat sojowy - w sumie nie wiem po co, chyba żeby trochę ze słonością zawalczyć
....i niby wszystko wyglądało pięknie.... wyszły ładne kotleciki obtoczone w bułce tartej
....które nagle.....zaczęły się rozpadać....!!!!!!!!!!!!!!!!! ...hmm, ciekawe czemu, patrz błąd nr 3
efekt wizualny mierny, a smakowy...no, nie ma co kryć, okropecznie słone :(
Trzeba bylo zrobic jak tradycyjne mielone, tzn dodac tylko bulke tarta i jajo :)
OdpowiedzUsuń